środa, 4 czerwca 2008

Macross Yamoto YF-19 1:60

Ta figurka to koszmar, jej transformacja jest cholernie trudna, przetransformowanie go z myśliwca, przez Gerwalk do Batllroid zajęło mi całe dwie godziny, mimo, że wspomagałem się instrukcją i filmikami z Youtube pokazującymi transformacje tego potwora, jednakże, jeżeli przebijemy się przez koszmar transformacji, ukaże się nam przepiękna i niesamowita i bardzo pozwalana Figurka, jej artykulacja też jest ogromna, każda dosłownie każda, poza jaką się ustawi jest optymalna, więc tu akurat nie miałem problemu z ustawieniem tej figurki na półce.
YF-19 od razu każde mi go porównać do już wcześniej zakupionego VF-1S w skali 1: 48, mało różnic zauważyłem między nimi (oczywiście chodzi, o jakość wykonania, a nie o transformacje, czy design), to wykonanie detali na ciele obu maszyn i na VF-1S jest pokazane więcej szczegółów, ale można to być spowodowane tym, że YF-19 jest w mniejszej skali niż jego starszy brat, inną różnicą jest figurka pilota i mimo, że jest to jedynie dodatek i uśmiech w stronę fanów, to jednak wykonanie miniaturki w VF-1S jest lepsze, jest wykonany z plastiku zamiast gumy i bez żadnych problemów wchodzi to Kabiny pilota, w przeciwieństwie do YF-19, którego pilot jakoś nie kwapi się, żeby usiąść za sterami, za to karabin przemawia na korzyść, YF-19, Ekskalibur trzyma swój karabin pewnie, również 19 dysponuje tarczą, za to nie ma rakiet, które można doczepić do skrzydeł, jednak nie jest to mankament tej figurki, ba nawet gdyby ktoś pokusił się o umieszczenie rakiet na skrzydłach, maszyna ta straciłaby też wiele ze swojego uroku, Valkyria ta ma dużo więcej gracji niż VF-1S, ale to w końcu późniejszy model, również rozmiarami przewyższa starszego brata, który w większej skali jest równy mu wzrostem.
Co do samych trybów: Batlleroid rządzi, obok YF-21 ma najlepszy Design w historii macrossa, ma gracje opływowość i nie jest tak kwadratowy jak porzednie modele Valkyrii no i ma też świetnie wykonaną głowę która nawiązuje do wymienionego wcześniej VF-1S, Gerwalk za to mi się nie podoba, nie wiem czy źle go przetransformowałem, ale nawet na zdjęciach nie prezentuje się tak dobrze jak Gerwalk VF-1S, co do myśliwca nie mam żadnych zastrzeżeń, jest po prostu piękny…
Podsumowując, to w żaden sposób nie jest zabawka, a figurka kolekcjonerska, piekielnie trudna transformacja, a także cena powodują, że figurka ta robi się ekskluzywna, ale jest warta swojej ceny i mimo iż w porównaniu do VF-1S wypada słabiej, to jest figurką wartą zakupu, no i jest z Macross Plus…
W Pudełku

Tryb myśliwca

Kabina z Pilotem

Dalej myśliwiec

Od Frontu

Od tyłu

Gerwalk (możliwe, że źle przetransformowany)


Battroid




Porównanie wielkości YF-19, VF-1S i Alternator Shockblast

A tak prezentuje się na mojej półce

Brak komentarzy: